stworzenie forum na blogu to nie taka prosta sprawa, chyba że o czymś nie wiem. Przeczytane zostało parę stron o tworzeniu, program do tworzenia też ściągnięty, lecz chwilowo ponad moje sobotnie siły ;)
A więc tworzę takie forum ;), mam nadzieje, że podyskutujemy, mam parę ciekawostek do przekazania, o których być może słyszeliście. Do zobaczenia wkrótce ;) ...
Jestem fanem wszelkich programów lub tzw. reality kulinarnych. To bardzo ciekawe źródło wiedzy, nie tylko można poznać nowe przepisy i zobaczyć jak się je robi, ale także poznać nowe techniki przygotowania. Zobaczyć jak można łączyć kuchnię molekularną z tradycyjną, i że na przykład charakterystyczne drobne i równe krojenie ma swoją francuską nazwę "brunoise".
Dzisiaj opowiem o moim odkryciu "sous vide". Mam nadzieję Was nie zanudzić, bo tej techniki gotowania pewnie nigdy nie wykorzystacie w domu, więc potraktujcie to jako ciekawostkę. Wg wszechwiedzącego źródła Wiki metoda ta pierwszy raz była opisana już w 1799 r. a teraz wykorzystują ją wielu znanych szefów kuchni w swoich jadłodajniach ;). Polega ona na zapakowaniu proteiny czyli mięsa lub ryby do plastikowej torby, wyssać powietrze i zanurzyć w kąpieli wodnej na bardzo długi czas, nawet 72h, w ściśle określonej temperaturze, niższej niż używanej zwykle do obróbki określonej proteiny, czyli około 60'C. Ta technika ma podobno same zalety, zachowuje nienaruszoną strukturę produktu, witaminy i mikroelementy, super smak, zużywa się mniej przypraw. Nie jestem w stanie zrobić foto-story jak się przygotowuje potrawę przy pomocy [suvid] ale przytoczę tu link: do którego możecie się odwołać i obejrzeć o co biega ;) http://newsgastro.pl/kuchnia-molekularna/136-kuchnia-molekularna/81147-gotowanie-w-proni-sous-vide.html
Witam,
OdpowiedzUsuńJestem fanem wszelkich programów lub tzw. reality kulinarnych. To bardzo ciekawe źródło wiedzy, nie tylko można poznać nowe przepisy i zobaczyć jak się je robi, ale także poznać nowe techniki przygotowania. Zobaczyć jak można łączyć kuchnię molekularną z tradycyjną, i że na przykład charakterystyczne drobne i równe krojenie ma swoją francuską nazwę "brunoise".
Dzisiaj opowiem o moim odkryciu "sous vide". Mam nadzieję Was nie zanudzić, bo tej techniki gotowania pewnie nigdy nie wykorzystacie w domu, więc potraktujcie to jako ciekawostkę.
Wg wszechwiedzącego źródła Wiki metoda ta pierwszy raz była opisana już w 1799 r. a teraz wykorzystują ją wielu znanych szefów kuchni w swoich jadłodajniach ;). Polega ona na zapakowaniu proteiny czyli mięsa lub ryby do plastikowej torby, wyssać powietrze i zanurzyć w kąpieli wodnej na bardzo długi czas, nawet 72h, w ściśle określonej temperaturze, niższej niż używanej zwykle do obróbki określonej proteiny, czyli około 60'C.
Ta technika ma podobno same zalety, zachowuje nienaruszoną strukturę produktu, witaminy i mikroelementy, super smak, zużywa się mniej przypraw.
Nie jestem w stanie zrobić foto-story jak się przygotowuje potrawę przy pomocy [suvid] ale przytoczę tu link: do którego możecie się odwołać i obejrzeć o co biega ;)
http://newsgastro.pl/kuchnia-molekularna/136-kuchnia-molekularna/81147-gotowanie-w-proni-sous-vide.html
Madsoul
Hej Madsoul,
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawa ta technika "sous vide" i wierze, ze potrawy sa pyszniejsze i zachowuja wiecej wlasciwosci. szkoda, ze ciezko wykorzystac w domu.
a linka oczywiscie zobacze :)
Pozdrowionka
ChocoManiac