Slowfood to międzynarodowa organizacja, której celem jest ochrona prawa do smaku oraz uświadamianie ludzi, że jedzenie jest dla przyjemności, a nie z konieczności :) Ponadto zajmuje się też wspieraniem żywności oryginalnej, regionalnej, produkowanej/ wytwarzanej w sposób tradycyjny, w zgodzie z naturą i niestety zagrożonej zniknięciem w wyniku ekspansji fast foodu. Jestem osobą, która poznaje świat nie tylko wzrokiem i węchem, ale przede wszystkim smakiem. Jadąc do Włoch smakuję cappuccino i sery w każdej postaci: peccorino, parmezan, mozzarellę...W Portugalii zmierzam wprost do piwnic poczuć woń i bukiet Porto, w Pradze pochłaniam knedliki zapijając Kozelem. :) a u rodziców w Zabrzu..nie oprę się kluskom śląskim, roladzie i modrej kapuście :)
Popieram zatem slow food całą sobą, bo kojarzy mi się z oscypkiem, pesto, śródziemnomorskim chlebem kukurydzianym, bawarskim wurstem oraz z tradycyjnym zakwasem na świąteczny żurek lub barszcz biały i absolutnie nie chcę, aby te wszystkie przysmaki zostały wyparte przez szybkie dania w proszku dostępne w każdym supermarkecie.
Co do tych dwóch zup jest wiele rozmaitych przepisów i wiele opinii na temat co różni żurek od barszczu.Barszcz podobno powinien mieć w sobie białą kiełbasę, boczek oraz grzyby. Żurek natomiast musi koniecznie być na zakwasie z mąki żytniej, zawierać sporo czosnku i mieć kwaśny smak. Można zatem powiedzieć, że moja wersja zupy wielkanocnej jest bardziej żurkiem, z nutką barszczu białego :) Na pewno jednak slow foodowa, bo czerpie z dawnej tradycji robienia zakwasu żurkowego.
Składniki:
1.5 litra wywaru wołowego lub drobiowego z dwoma liśćmi laurowymi
2 szklaki zakwasu/ żurku (ja użyłam tradycyjnego zakwasu na żurek śląski z mąki żytniej, wody oraz czosnku)
3 średnie białe kiełbasy
duża cebula
pół szklanki śmietany 18%
sól, pieprz, majeranek
Pokrojoną w drobną kostkę cebulę podsmażyć wraz z kiełbasą pokrojoną w plasterki, a następnie dodać do gotującego się bulionu/ wywaru. Gotujemy kilka minut, a następnie wlewamy dwie szkolanki żurku i gotujemy ok. 7 minut. Do śmietany dodajemy dwie łyżki zupy i mieszamy, a następnie delikatnie wlewamy śmietanę do zupy, aby się nie zważyła. Chrzan mieszamy wraz z czosnkiem oraz szczyptą soli i również dodajemy do zupy. Na koniec obficie pieprzymy i dodajemy majeranku do smaku. Podajemy z przepołowionym jajkiem na twardo :) Można także udekorować pietruszką.
Smacznych Świąt z tradycyjnymi, regionalnymi potrawami, dużo odpoczynku i radości życzy
ChocoManiac :)
Dla zainteresowanych ruchem slow foodowym polecam stronkę:
http://www.slowfood.pl/
Dajcie znać co myślicie o całej inicjatywie i czy również popieracie ochronę naszych regionalnych przysmaków. :)
Dajcie znać co myślicie o całej inicjatywie i czy również popieracie ochronę naszych regionalnych przysmaków. :)
*zdjęcie ze strony Knorr.pl
Wesołych Świąt również dla Was :) Żurek świąteczny to mus, slow food bardzo dobra inicjatywa :) Fajnie, że "założyłyście" forum.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Rudaaa
Podpisuje sie w 100% pod powyzszym tekstem i dolaczam do grupy slow foodowcow :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Ja również dołączam do grupy Slowfood! Ćwiczyłam już przed całą leeeniwą niedzielę :-).
OdpowiedzUsuńSuper pomysł z założeniem forum:-).
Pozdrowionka,
Cuba Libre