czwartek, 30 września 2010

Aromatyczne Maroko





Z podróży po Maroku przywożę niezapomniane wrażenia smakowe.
Maroko jak wiadomo to królestwo aromatycznych przypraw. Na ich czele stoi Ras al Hanut czyli " to co sklep ma najelpszego", jest to mieszanka około 20 różnych przypraw, które wspólnie tworzą niesamowitą,bardzo intensywną kombinację.
Przyprawy w Maroku można kupować na wagę, wybór jest ogromny i oczywiście ceny podlegają negocjacji ;)
Jeśli chodzi o kuchnię, najlepiej wspominam dania serwowane na placu Jemaa el Fna, w Marakeszu, przygotowywane na miejscu, ze świeżych składników. Można zamówić zarówno dania typowe dla Północnej Afryki, takie jak tajine,harira lub kefta, jak i dania kuchni śródziemnomorskiej: ryby i owoce morza. Każdemu daniu towarzyszy chleb i ostro przyprawione pomidory (pycha).
Na placu Jemaa el Fna, znajduje się też mnóstwo budek ze świeżo wyciskanym sokiem z cytrusów za jedyne 3 - 4 dirhamy (mniej niż 2pln)
Będąc w Maroku koniecznie trzeba spróbować herbaty z miętą, która nie tylko jest bardzo smaczna ale także skutecznie gasi pragnienie i wspomaga trawienie.

Pozdrawiam

Delicja :)

poniedziałek, 27 września 2010

Portugalskie ryby


Portugalia słynie nie tylko z pięknych dzikich plaż, interesujących miast jak Porto oraz samego trunku o tej nazwie, ale też z rozpływających się w ustach ryb :) Zarówno miasta jak i małe miasteczka są istnych rajem dla smakoszy i amatorów wszelkich owoców morza - od krewetek, przez kalmary, ośmiornice, małże, kraby itd Prym jednak wiodą ryby :)

Najpopularniejszą rybą w Portugalii, a wręcz daniem narodowym jest tzw. bacalhau, czyli innymi słowy dorsz, który jest przeważnie lekko osolony i osuszony. Prawdę mówiąc jednak można bacalhau spotkać w rozmaitych wersjach - od ryby w kawałkach upieczonej w pomidorach i innych warzywach poprzez całego grillowanego dorsza podanego z cytryny, aż do filetów w rozmaitych panierkach. Zawsze jednak jest pyszny, dobrze doprawiony i w całkiem przystępnych cenach :)



Kolejną pyszną rybą Portugalii jest robalo. Prawdę mówiąc ciężko mi nawet stwierdzić jaki jest polski odpowiednik tej ryby...Kiedyś znalazłam nazwę na google, ale nic mi ona nie mówiła. Ważne natomiast jest delikatne białe mięsko tej ryby :) Jest prawie tak popularna jak dorsz w związku z tym pojawia się w różnych wersjach. Ja miałach przyjemność skosztowania grillowanej podawanej z cytryną i była niesamowita - świeżutka, delikatna i pachnąca ogniskiem :)

Wreszcie ostatnim dobytkiem morza jaki udało mi się zakosztować w Porto jest dorada. Podobnie jak bacalhau i robalo pojawia się w różnych zestawieniach, jednak najpopularniejsza jest jej pieczona lub grillowana wersja w całości. Prawdę mówiąc w smaku podobna jest bardzo do robalo, a więc równie wyśmienita.

Podsumowując - jeśli kiedykolwiek wybierzecie się w okolice niesamowitej miejscowości jaką jest Porto musicie koniecznie spróbować jednej z wyżej wymienionych rybek :)Conajmniej bacalhau, ale polecam skusić się na wszystkie, a nie będziecie żałować :D

POLECAM!!!
Jako WIELKA FANKA ryb :)
PS. A na fotce widnieje grillowany robalo :)

RyboCZEKOmaniac

niedziela, 26 września 2010

Ciacho marchewkowe

Pyszne, proste i baaardzo aromatyczne ciasto marchewkowe, które można modyfikować wedle własnego uznania różnymi dodatkami :)

Składniki:
2 szklanki startej marchewki (ok. 3 duże marchwie lub 4 mniejsze)
4 jajka
1 szklanka oleju
2 szklanki mąki
2 szklanki cukru
2 łyżeczki sody i 2 łyżeczki proszku
2 łyżeczki cynamonu

Opcjonalnie:
1 lub 2 tabliczki mlecznej czekolady
ulubione bakalie (migdały, orzechy, pestki słonecznika lub dynii, suszone owoce itd.)

Przygotowanie:
Jajka ucieramy z cukrem, a następnie stopniowo dodajemy mąkę, sodę, proszek, olej oraz cynamon. Na końcu powoli wrzucamy marchewkę i dokładnie łączymy z ciastem. Na końcu dodajemy swoje dodatki. Ja polecam pokruszyć lub pokroić czekoladę lub nawet dwie i wrzucić do ciasta. Znakomicie sprawdzają się też migdały i pestki słonecznika. Pieczemy ciasto ok.40-45 minut w 180 stopniach. Może nieznacznie przypalać się z góry więc trzeba na to uważać.

Bardzo polecam ciacho szczególnie na jesienne wieczory, które właśnie się zaczynają..

Smacznego!

ChocoManiac

poniedziałek, 20 września 2010

Kurczak Tamburyn


Zobaczyłam ten przepis w gazecie (którą dostałam zresztą od MadSoula - dziękuję!) i spodobał mi się od razu ze względu na to, że uwielbiam beztłuszczowe mięso przyrządzone w piekarniku lub na grillu oraz eksperymenty smakowe. Muszę jednak przyznać, że efekt przerósł najśmielsze oczekiwania...i jest to najpyszniejszy, najbardziej nietypowy, najbardziej soczysty oraz aromatyczny kurczak jakiego KIEDYKOLWIEK jadłam....I co najważniejsze - bardzo szybki i prosty :) Oto przepis:

Skład:
duża, podwójna pierś z kurczaka
1 łyżka ziaren czarnego pieprzu bądź młynek z czarnym pieprzem
3 cm korzeń imbiru (w razie niedostępności ok. 3 łyżek imbiru sproszkowanego)
2 ząbki czosnku
2 łyżki sosu sojowego
sok z dwóch limonek
skórka z jednej limonki
1 limonka pokrojona w ćwiartki

Przygotowanie:
Kroimy piersi z kurczaka na cienkie plastry i dajemy do miski. Lekko osalamy.W moździerzu lub podobnym naczyniu miażdżymy ziarenka pieprzu, imbir, przeciskamy czosnek, dolewamy sosu sojowego oraz limonek i skórki i dokładnie wszystko mieszamy (jeśli pieprz i imbir mamy w postaci proszku dodajemy je na końcu). Polewamy kurczaka tą marynatą i odstawiamy na przynajmniej 15 minut (może nasiąkać przyprawami nawet do 24h jeśli mamy czas). Rozpalamy piekarnik do ok.180-200 stopni (w zależności od piekarnika). Na specjalnym żaroodpornym naczyniu układamy folię aluminiową z rogami do góry (aby sos nie spłynął) a na folii piersi z kurczaka. Wkładamy do piekarnika na ok. 10 min, a następnie przekładamy kurczaka na rożen aby się dokładniej przypiekł. Sos możemy zostawić w naczyniu w piekarniku, aby był odpowiednio ciepły. Pieczemy kolejne 10-15 minut, aż kurczak będzie zarumieniony. Serwujemy polany sosem z ćwiartkami limonek do skropienia.

Połączenie limonek z imbirem i sosem sojowym daje taką eksplozję smaku, że kurczak Tamburyn stanie się jednym z Waszych ulubionych dań :) A dlaczego zwie się Tamburyn? Podobno przepis pochodzi z kuchni południowo-afrykańskiej, w której tamburyn to nazwa drzewa limonkowego. :)

Ja serwowałam z pieczonymi ziemniaczkami z ziołami, ale doskonale pasowałyby również sałatki :)

POLECAM!!! :D

ChocoManiac

niedziela, 5 września 2010

czekoladowa chmura Nigelli - przepis dedykowany ChocoManiakowi :)


Czekoladowa chmura, przygotowana według przepisu Nigelli Lawson jest absolutnym przebojem kulinarnym :) To chyba najlepsze ciasto jakie kiedykolwiek udało mi się zrobić i zjeść.
Niesamowite połączenie intensywnego, prawdziwie czekoladowego smaku ciasta z puszystą, kremową delikatnością bitej śmietany

Przepis można znaleźć w książce "Nigella gryzie" lub na stronie:

http://www.nigella.com/

Bardzo gorąco polecam :)


Delicja

penne z owocami morza


Moim zdaniem, wszystko co zawiera owoce morza, jest pyszne :) To danie, jak w zasadzie każde danie z makaronem jest proste w przygotowaniu jest jednocześnie zdowe i pożywne.

Składniki:

makaron penne
100g krewetek tiger
100 gram różnych owoców morza
pęczek zielonej pietruszki
2 ząbki czosnku
1 szklanka bulionu
1 papryka żółta lub zielona
1 cebula
1 karton przecieru pomidorowego


Przygotowanie:

Mararon gotujemy al dente w osolonej wodzie.

opłukane owoce morza przekładamy do miski i zalewamy je bulionem, zostawiamy na 5 - 10 minut, następnie mieszamy z połową natki pietruszki, ząbkiem czosnku, czarnym pieprzem, sokie z cytryny i oliwą.

W międzyczasie, na patelni podsmażamy na oliwie cebulę i paprykę. Kiedy warzywa się przyrumienią dodajemy połowę posiekanej natki pietruszki i ząbek czosnku, po minucie, zalewamy wszystko przeceirem pomidorowym.

Wrzyucamy owoce morza i gotujemy aż krewetki staną się różowe.

Podajemy na wcześniej przygotowanym makaronie.

Et voila! :)

Delicja
Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...