Romby, kwadraty lub trójkąty bakławy można zwykle zobaczyć w witrynach cukierni na Bałkanach, w Grecji, lub w krajach arabskich. Przepis na to lepkie i chrupiace ciasto zaczerpnęłam ze wspomnianej już powieści " Zupa z granatów".
Główna trudność w jego przygotowaniu to zdobycie ciasta pófrancuskiego - filo. Kolejny raz sklep " Smaki świata" okazał sie niezawodnym źródłem egzotycznych składników :) Będąc w posiadaniu ciasta filo przygotowanie bakławy idzie zupełnie gładko i zajmuje wraz z pieczeniem nie więcej niż godzinę
Składniki
Ciasto filio, 18 płatów ( tyle zwykle mieści się w opakowaniu)
100g masła
100g migdałów
100g orzechów laskowych
1 łyżeczka mielonego kardamonu
1 łyżeczka mielonego cynamonu
2 łyżki cukru
Polewa:
300g cukru
300g wody
sok z jednej cytryny
1 łyżka wody pomarańczowej ( ekstrakt z kwiatu pomarańczy)
2 suszone goździki
Przygotowanie:
Piekarnik nagrzewamy do 180 stopni.
W misce mielimy orzechy i migdały, mieszamy z cukrem, kardamonem i cynamonem.
Dużą blachę do ciasta, o wymiarach 27x17 lub większa, smarujemy masłem. Pozsotałe masło roztapamy na patelni.
Na nasmarowanej blasze układamy 6 płatów ciasta filo, każde z osobna smarując roztopionym masłem. Najlepiej robić to pędzlem kuchennym ale można też użyć wacika kosmetycznego.
6 warstw ciasta posypujemy połową mieszanki z mielonych orzechów. układamy kolejne 6, smarując każdy masłem i posypujemy resztą orzechowej mieszanki. Układamy resztę płatów ciasta i ostrym nożem robimy ukośne nacięcia na ostatniej warstwie.
Wkłaamy do piekarnika na 20 minut, aż góra bakławy będzie brązowa.
W międzyczasie w rondlu mieszamy cukier, wodę, sok z cytryny i wyciąg z kwiatu pomarańczy, dorzucamy goździki. Podgrzewamy aż cukier całkowicie sie rozpuści. Usuwamy goździki. Ciepłą bakławę polewamy tak uzyskanym syropem i pozostawiamy do ostygnięcia a następnie zajadamy ze smakiem.
Delicja
sobota, 26 lutego 2011
piątek, 18 lutego 2011
Lody z białej czekolady podane z musem truskawkowym i ciepłą polewą czekoladową
Składniki:
1 jajko plus 1 żółtko
2 łyżki stołowe cukru
150gr białej czekolady
300ml mleka
150ml śmietanki kremówki (30 lub 36 procentowej)
mus z mrożonych truskawek - ilość wedle uznania
100gr czekolady deserowej
Przygotowanie:
Należy ubić jajko, żółtko i cukier. Powinien powstać trochę rzadszy kogel-mogel. Połamać białą czekoladę na kawałki, wsypać do miski, dodać 3 łyżki mleka i roztopić w kąpieli wodnej (nad gotującą się wodą). Odkładamy miskę z czekoladą i następnie zagotowujemy pozostałe mleko i doprowadzamy prawie do wrzenia. Gorące mleko ostrożnie przelewamy do kogla-mogla cały czas mieszając. Miskę z masą jajeczną oraz mlekiem umieścić nad kąpielą z wrzącą wodą i mieszać aż masa zgęstnieje. Wlać czekoladę i ponownie mieszać aż do uzyskania jednolitej masy. Odłożyć masę do wystygnięcia. W międzyczasie ubić śmietanę aż będzie puszysta i dodać do ostudzonej masy. Całość przełożyć do odpowiedniego pojemnika i włożyć do zamrażalnika na 1-2 godziny. Następnie masę przełożyć do miski i ucierać do uzyskania gładkiej masy i ponownie zamrozić na ok 1-2 godziny aż do uzyskania pożądanego zmrożenia (konsystencji lodów).

Jak wspomniałam, ja podałam lody na musie truskawkowym polane roztopioną gorzką czekoladą - niebo w gębie :) Połączenie zimnych, kremowych, słodkich lodów, orzeźwiającego musu i ciepłej, gęstej oraz lekko gorzkiej czekolady jest bezbłędne.
Polecam ten pyszny deser nie tylko czekomaniakom jak ja i wszystkim życzę udanego Czekoladowego Weekendu :)
ChocoManiac
wtorek, 15 lutego 2011
Kurczak z miętą i pomarańczą
Wciąż nie wyhodowałam własnej mięty i kupuję taką z super marketu, ale kiedyś jednak chciałabym mieć własne, świeże zioła.
To danie jest niezwykle proste w przygotowaniu, wymaga bardzo niewielu składników i zajmuje wraz z gotowaniem nie więcej niż 40 minut. Ale połączenie dwóch świeżych a zarazem intensywnych aromatów, mięty i pomarańczy, nadaje mu charakteru i sprawia, że jest niebanalne.
Składniki:
1 duża pomarańcza, będziemy potrzebować sok i startą skórkę
świeża mięta, jeśli z ogródka wystarczy 4-6 liści, jeśli z supermarketu 10 - 12
podwójna pierś z kurczaka
czarny pieprz
szklanka bulionu z kury
1 cebula
Przygotowanie:
Posiekaną cebulę podsmażamy na dużej patelni na odrobinie oliwy. Zalewamy bulionem, po 2 minutach dodajemy kurczaka, gdy bedzie ugotowany z każdej strony dodajemy skórkę pomarańczową oraz miętę i zmielony pieprz do smaku.
Gotujemy na duzym ogniu, przez 5 minut. Dodajemy sok pomarańczowy i gotowe :)
Ja podaję z ryżem basmati, ale zwykły ryż, dziki ryż , ryż jaśminowy...będą równie odpowiednie.
Smacznego
Delicja
To danie jest niezwykle proste w przygotowaniu, wymaga bardzo niewielu składników i zajmuje wraz z gotowaniem nie więcej niż 40 minut. Ale połączenie dwóch świeżych a zarazem intensywnych aromatów, mięty i pomarańczy, nadaje mu charakteru i sprawia, że jest niebanalne.
Składniki:
1 duża pomarańcza, będziemy potrzebować sok i startą skórkę
świeża mięta, jeśli z ogródka wystarczy 4-6 liści, jeśli z supermarketu 10 - 12
podwójna pierś z kurczaka
czarny pieprz
szklanka bulionu z kury
1 cebula
Przygotowanie:
Posiekaną cebulę podsmażamy na dużej patelni na odrobinie oliwy. Zalewamy bulionem, po 2 minutach dodajemy kurczaka, gdy bedzie ugotowany z każdej strony dodajemy skórkę pomarańczową oraz miętę i zmielony pieprz do smaku.
Gotujemy na duzym ogniu, przez 5 minut. Dodajemy sok pomarańczowy i gotowe :)
Ja podaję z ryżem basmati, ale zwykły ryż, dziki ryż , ryż jaśminowy...będą równie odpowiednie.
Smacznego
Delicja
niedziela, 13 lutego 2011
Słoniowe uszy Marshy Mehran
Książka Marshy Mehran, którą właśnie czytam nie jest książką kucharską. Jest to barwna opowieść o tym jak trzy siostry, emigrantki z Iranu otwierają irańską restaurację w na irlandzkiej prowincji. Autorka " Zupy z granatów" między perypetie sióstr borykających się z uprzedzeniami i wrogościa mieszkańców małego miasteczka, wplata wyraziste, sensualne opisy irańskich potraw.
Książka zawiera też 13 przepisów, a wśród nich właśnie ten na gusz - e - fil, czyli słoniowe uszy, które przypominają polskie faworki, ale kardamon i woda różana nadają im wyjątkowego aromatu.
Składniki:
1 jajko
3 szklanki mąki ( w oryginale było 3 i 3/4 ale z 3 ciasto było już bardzo twarde)
1 szklanka mleka
5-6 szklanek oleju
1/4 szklanki cukru
1/4 szklanki wody różanej ( ja użyłam wody pomarańczowej, obie można dostać w "Smakach świata")
1/2 łyżeczki zmielonego kardamonu
do posypania:
1 szklanka cukru pudru
1 łyżka cynamonu
Przygotowanie:
W dużym rondlu rozgrzewamy olej.
Jajko ubijamy w misce i mieszamy z cukrem, mlekiem, kardamonem i wodą różaną. Powoli wsypujemy mąkę.
Ugniatamy ciasto na posypanej mąką powierzchni. Ciasto należy rozwałkować na grubość kartki papieru. Przy pomocy szklanki lub filiżanki wycinamy koła i formujemy z nich kokardy, zgniatając na środku dwoma palcami.
Wrzucamy słoniowe uszy na gorący olej, po minucie wyjmujemy i układamy na papierowym ręczniku lub serwetce aby usunąć nadmiar tłuszczu.
Gotowe słoniowe uszy posypujemy cukrem pudrem z cynamonem i zajadamy, delektując się aromatem.
Delicja :)
Marsha Mehran, "Zupa z granatów", Seria z miotłą
Książka zawiera też 13 przepisów, a wśród nich właśnie ten na gusz - e - fil, czyli słoniowe uszy, które przypominają polskie faworki, ale kardamon i woda różana nadają im wyjątkowego aromatu.
Składniki:
1 jajko
3 szklanki mąki ( w oryginale było 3 i 3/4 ale z 3 ciasto było już bardzo twarde)
1 szklanka mleka
5-6 szklanek oleju
1/4 szklanki cukru
1/4 szklanki wody różanej ( ja użyłam wody pomarańczowej, obie można dostać w "Smakach świata")
1/2 łyżeczki zmielonego kardamonu
do posypania:
1 szklanka cukru pudru
1 łyżka cynamonu
Przygotowanie:
W dużym rondlu rozgrzewamy olej.
Jajko ubijamy w misce i mieszamy z cukrem, mlekiem, kardamonem i wodą różaną. Powoli wsypujemy mąkę.
Ugniatamy ciasto na posypanej mąką powierzchni. Ciasto należy rozwałkować na grubość kartki papieru. Przy pomocy szklanki lub filiżanki wycinamy koła i formujemy z nich kokardy, zgniatając na środku dwoma palcami.
Wrzucamy słoniowe uszy na gorący olej, po minucie wyjmujemy i układamy na papierowym ręczniku lub serwetce aby usunąć nadmiar tłuszczu.
Gotowe słoniowe uszy posypujemy cukrem pudrem z cynamonem i zajadamy, delektując się aromatem.
Delicja :)
Marsha Mehran, "Zupa z granatów", Seria z miotłą
środa, 9 lutego 2011
Lawendowe gwiazdki
Uwielbiam dostawać kulinarne prezenty, albo nawet drobne upominki, które można wszelako wykorzystać w kuchni. Tym razem dostałam z Wielkiej Brytanii cukier lawendowy. Nigdy wcześniej nie widziałam takiego cuda, choć oczywiście nieraz słyszałam o słodyczach z płatkami kwiatów itd. Ten konkretny cukier lawendowy pochodzi z delikatesów Waitrose, które mają podobno bardzo bogaty dział wypieków (liczę, że kiedyś osobiście tam trafię). Cukier jest w poręcznym i praktycznym słoiczku oraz tak pięknie pachnie, że chce się go spożytkować od razu. Jako, że nigdy nic nie pichciłam z lawendą, zdałam się na "rady" innych blogów i przepis na ciasteczka znalazłam na bardzo fajnym blogu Komarki Every Cake You Bake (http://everycakeyoubake.blogspot.com/2009/07/lawenda-i-lawendowe-ciasteczka.html). Przepis jednak zmodyfikowałam, ponieważ w oryginale jest cukier puder z lawendą, a ja dodałam drobnego kryształowego cukru lawendowego.
Składniki:
3/4 szklanki cukru lawendowego (jeśli nie posiadacie wystarczy ususzyć 1-2 łyżeczki lawendy i dodać do cukru)
150 gr masła
2 łyżeczki skórki z cytryny
1 i 3/4 mąki
3 żółtka
szczypta soli
Przygotowanie:
Masło mieszamy/miksujemy z cukrem lawendowym oraz skórką z cytryny aż masa stanie się puszysta. Dodajmy mąkę i dokładnie mieszamy, a następnie oddzielamy żółtka od białek i dodajemy do całości. Gotowe ciasto wkładamy do lodówki na ok. 30 min-1h. Po tym czasie rozwałkowujemy ciasto na grubość ok. 1.5 cm i wycinamy dowolny kształt foremką. Każde ciastko obtaczamy w cukrze lawendowym. Piekarnik rozgrzewamy do 180 stopni. Blachę do pieczenia smarujemy tłuszczem i układamy ciasteczka. Pieczemy ok. 20 minut aż do zarumienienia.
Ciasteczka mają delikatny smak lawendy, są kruche i doskonałe do herbaty lub kawy. Po upieczeniu w całym mieszkaniu pachniało przyjemnie uspokajającą lawendą. Dla mnie jest to odkrycie, ponieważ nigdy nie smakowałam takiego połączenia.
Życzę Wam równie udanych podarków oraz smacznego :)
ChocoManiac
Składniki:
3/4 szklanki cukru lawendowego (jeśli nie posiadacie wystarczy ususzyć 1-2 łyżeczki lawendy i dodać do cukru)
150 gr masła
2 łyżeczki skórki z cytryny
1 i 3/4 mąki
3 żółtka
szczypta soli
Przygotowanie:
Masło mieszamy/miksujemy z cukrem lawendowym oraz skórką z cytryny aż masa stanie się puszysta. Dodajmy mąkę i dokładnie mieszamy, a następnie oddzielamy żółtka od białek i dodajemy do całości. Gotowe ciasto wkładamy do lodówki na ok. 30 min-1h. Po tym czasie rozwałkowujemy ciasto na grubość ok. 1.5 cm i wycinamy dowolny kształt foremką. Każde ciastko obtaczamy w cukrze lawendowym. Piekarnik rozgrzewamy do 180 stopni. Blachę do pieczenia smarujemy tłuszczem i układamy ciasteczka. Pieczemy ok. 20 minut aż do zarumienienia.
Ciasteczka mają delikatny smak lawendy, są kruche i doskonałe do herbaty lub kawy. Po upieczeniu w całym mieszkaniu pachniało przyjemnie uspokajającą lawendą. Dla mnie jest to odkrycie, ponieważ nigdy nie smakowałam takiego połączenia.
Życzę Wam równie udanych podarków oraz smacznego :)
ChocoManiac
poniedziałek, 7 lutego 2011
SERGIO MANDINI - Pizzeria

Dzisiaj po raz pierwszy zamówiłam 2 pizze i jestem pod meeeega wrażeniem. Po pierwsze pizza dotarła gorąca, co nie zdarza się zamawiając z innych pizzeri!!! Pizza była na cieniutenkim pysznym ciescie, takie na jakim jadlam pizze w Rzymie. Mam dosyc gumiastych ciast, ten cienki placek wypiekany w piecu chlebowym dał mi wiele radości dzisiaj. O ile wiem we Wrocławiu są dwa miejsca gdzie pizza jest wypiekana w takim piecu, nie znam drugiego miejsca :).
Pizzeria ma swoja strone na fejs-zbuku.
A oto adres i tel:
stacjonarny 0713610040
ul. Bogusławskiego 47, Wrocław
Jestem pod meega meeega wrażeniem.
MadSoul
ps. załączona fota pochodzi ze strony pizzerii na fejs-zbuku
I LOVE PIZZA
niedziela, 6 lutego 2011
Krem z selera i batatów z dodatkiem pora
Kolejna sycąca i zdrowa zupa krem :) Lubię zapach selera w zupie więc uznałam, że zupa-krem z selera musi być równie smakowita. Postanowiłam zestawić seler z dwoma przeciwstawnymi warzywami - ostrym i wyrazistym porem i delikatnym, słodkim batatem. Wyszło pysznie :) Bataty dodały zupie dodatkowo lekko pomarańczowego zabarwienia.
Składniki:
1 średniej wielkości seler
3 średniej wielkości bataty
1 średni por (używamy tylko białej części)
1.5 litra wywaru z bulionu warzywnego
oliwa z oliwek z pierwszego tłoczenia
świeżo mielony kolorowy pieprz, sól morska
ząbek czosnku
rozmaryn, tymianek
jogurt naturalny
Przygotowanie:
Gotujemy 1.5 litra bulionu warzywnego. Por kroimy w paski, a bataty w kostkę i całość podsmażamy na oliwie z oliwek. Po czasie solimy warzywa a następnie przykrywamy patelnie i dusimy pora z batatami przez ok. 10 minut. Seler kroimy w kostkę i wrzucamy do bulionu. Odlewamy 1.5 szklanki bulionu i zostawiamy na później. Do bulionu z selerem dodajemy pora wraz z batatami z patelnie i gotujemy całość kilka minut aż seler będzie miękki. Blendujemy całość blenderem. Jeśli krem wydaje nam się za gęsty dolewamy zostawionego na tę okazję bulionu. Następnie solimy solą morską i bardzo obficie pieprzymy (krem powinien być lekko ostry). Dodajemy ziół wedle uznania i wciskamy ząbek czosnku. Podajemy z jogurtem naturalnym do zabielenia.
Zajadam się tym pysznym kremem i nie mogę nadziwić czemu kiedyś nie przepadałam za zupami :) Wielka zaletą tej zupy jest także to, że jest naprawdę prosta i szybka. Nie mówiąc o tym jak zdrowa i niskokaloryczna. Polecam :)
ChocoManiac
Składniki:
1 średniej wielkości seler
3 średniej wielkości bataty
1 średni por (używamy tylko białej części)
1.5 litra wywaru z bulionu warzywnego
oliwa z oliwek z pierwszego tłoczenia
świeżo mielony kolorowy pieprz, sól morska
ząbek czosnku
rozmaryn, tymianek
jogurt naturalny
Przygotowanie:

Zajadam się tym pysznym kremem i nie mogę nadziwić czemu kiedyś nie przepadałam za zupami :) Wielka zaletą tej zupy jest także to, że jest naprawdę prosta i szybka. Nie mówiąc o tym jak zdrowa i niskokaloryczna. Polecam :)
ChocoManiac
środa, 2 lutego 2011
Śródziemnomorskie nadziewane bakłażany - wersja „biała”
Uwielbiam łączyć rozmaite dodatki i wyszukiwać nietypowych smaków. Do tego celu (jak wspomniała w poprzednim poście Delicja :) )bakłażan jest cudownym warzywem, ponieważ można z niego wydobywać różne smaki. Ta wytrawna wersja bakłażana zapiekanego z „białymi” dodatkami gwarantuje niezapomniane połączenie smaków i aromat jak z nadmorskiej, śródziemnej tawerny.
Składniki:
2 sredniej wielkości bakłażany
podwójna pierś z kurczaka
2 gruszki
30 dg pieczarek
200 gr sera pleśniowego
50 gr parmezanu
10 suszonych pomidorów
BESZAMEL: 50gr mąki, 50 gr masła, 400ml mleka, gałka muszkatołowa, 2 ząbki czosnku, zioła prowansalskie
Sos jogurtowy: jogurt naturalny, koperek, 3 ząbki czosnku, sok z limonki
Zioła – bazylia, tymianek
Bakłażany kroimy na pół i wydrążamy miąż, aby uformować z nich łódki. Płuczemy je i solimy z obu stron po czym odkładamy, aby puściły sok. W międzyczasie kroimy kurczaka w drobną kostkę i przyprawiamy solą, świeżo mielonym pieprzem, ziołami, skrapiamy limonką a następnie podsmażamy na złoto na rozgrzanej oliwie i odkładamy do miseczki. Pieczarki kroimy w plastry i również podsmażamy na oliwie. Solimy i pieprzymy, aby puściły sok, a następnie chwilę dusimy, odsączamy i przekładamy do miseczki. Gruszki kroimy w plastry, a ser pleśniowy i suszone pomidory w kosteczkę. W międzyczasie płuczemy i wycieramy bakłażany, a następnie wkładamy je do piekarnika rozgrzanego do 180stopni na ok. 20-30 minut. W tym czasie przygotowujemy sos beszamelowy.
Sos beszamelowy:
Do rondla wkładamy 50gr masła i rozpuszczamy aż pojawi się piana. Następnie wrzucamy 50gr mąki i energicznie mieszamy drewnianą łyżką, aż powstanie gęsta masa. Następnie stopniowo dolewamy ciepłego mleka i cierpliwie mieszamy aż sos będzie gładki. Odstawiamy z palnika i doprawiamy solą, pieprzem oraz gałką muszkatołową. Tym razem modyfikuję beszamel dodając dwa ząbki czosnku oraz zioła prowansalskie.
Wyjmujemy bakłażany z piekarnika i odkładamy W osobnej miseczce mieszamy kawałki piersi z kurczaka, pieczarki, gruszkę, pomidory oraz ser pleśniowy, a następnie zalewamy beszamelem i mieszamy. Nakładamy farsz do bakłażanów i posypujemy ulubionymi ziołami oraz parmezanem. Zapiekamy w 180 stopniach przez ok. 30-40 minut aż bakłażany będą miękkie a ser zbrązowieje.
Bakłażany podajemy tuż po wyciągnięciu z piekarnika wraz z sosem jogurtowym czosnkowo-koperkowym.
Sos jogurtowy czosnkowo-koperkowy:
Do jogurtu wyciskamy 2-3 ząbki czosnku, łyżkę soku z limonki, siekany pęczek koperku oraz obficie pieprzymy.
Bakłażan rozpływa się w ustach – soczysty kurczak, słodka gruszka ze stopinym serem pleśniowym oraz nuty pomidorów i pieczarek :) Polecam na wytrawną przystawkę.
Zdjęcia wyjątkowo by Kamil Czaja
Zainteresowanych serdecznie zapraszam do odwiedzenia strony: www.kamilczaja.com
ChocoManiac
Zainteresowanych serdecznie zapraszam do odwiedzenia strony: www.kamilczaja.com
ChocoManiac
Bakłażan z twarożkiem
Bakłażan moim zdaniem jest warzywem niezwykle wielofunkcyjnym. Sam nie ma wyraźnego smaku więc można go przygotować na niezmiernie wiele sposobów, łącząc z wieloma składnikami.
Należy do tego samego co pomidor i ziemniak rodu roślin psiankowatych i bywa uznawany za afrodyzjak.
Warto jadać bakłażany, ponieważ zawierają sporą dawkę potasu, magnezu i cynku...a poza tym mają piękny głeboki kolor i są bardzo smaczne :)
Poniższe danie nadaje się na przekąskę, przystawkę, lub jako dodatek do mięsa lub ryb.
Przygotowanie zajmuje około 20 minut i wymaga bardzo niewielu składników.
Składniki:
1 średni bakłażan
150g twarogu
szypiorek
sól, pieprz
1 łyżeczka oliwy
wykałaczki
Przygotowanie:
Bakłażana kroimy w plasterki o grubości 0,5cm, solimy i gotujemy na parze przez 5 minut.
W międzyczasie siekamy szczypiorek i mieszamy w misce z twarożkiem.
Plastry bakłażana podsmażamy przez kolejne 5 minut na oliwie.
Na każdy plasterek nakładamy łyżeczką twarożek, zawijamy i przebijamy wykałaczką.
Bakłażanowe ruloniki pysznie smakuja z sałatką ze świeżego szpinaku i pomidorków koktajlowych przyprawionych oliwą i czosnkiem.
Smacznego,
Delicja
Należy do tego samego co pomidor i ziemniak rodu roślin psiankowatych i bywa uznawany za afrodyzjak.
Warto jadać bakłażany, ponieważ zawierają sporą dawkę potasu, magnezu i cynku...a poza tym mają piękny głeboki kolor i są bardzo smaczne :)
Poniższe danie nadaje się na przekąskę, przystawkę, lub jako dodatek do mięsa lub ryb.
Przygotowanie zajmuje około 20 minut i wymaga bardzo niewielu składników.
Składniki:
1 średni bakłażan
150g twarogu
szypiorek
sól, pieprz
1 łyżeczka oliwy
wykałaczki
Przygotowanie:
Bakłażana kroimy w plasterki o grubości 0,5cm, solimy i gotujemy na parze przez 5 minut.
W międzyczasie siekamy szczypiorek i mieszamy w misce z twarożkiem.
Plastry bakłażana podsmażamy przez kolejne 5 minut na oliwie.
Na każdy plasterek nakładamy łyżeczką twarożek, zawijamy i przebijamy wykałaczką.
Bakłażanowe ruloniki pysznie smakuja z sałatką ze świeżego szpinaku i pomidorków koktajlowych przyprawionych oliwą i czosnkiem.
Smacznego,
Delicja
Subskrybuj:
Posty (Atom)