Wciąż nie wyhodowałam własnej mięty i kupuję taką z super marketu, ale kiedyś jednak chciałabym mieć własne, świeże zioła.
To danie jest niezwykle proste w przygotowaniu, wymaga bardzo niewielu składników i zajmuje wraz z gotowaniem nie więcej niż 40 minut. Ale połączenie dwóch świeżych a zarazem intensywnych aromatów, mięty i pomarańczy, nadaje mu charakteru i sprawia, że jest niebanalne.
Składniki:
1 duża pomarańcza, będziemy potrzebować sok i startą skórkę
świeża mięta, jeśli z ogródka wystarczy 4-6 liści, jeśli z supermarketu 10 - 12
podwójna pierś z kurczaka
czarny pieprz
szklanka bulionu z kury
1 cebula
Przygotowanie:
Posiekaną cebulę podsmażamy na dużej patelni na odrobinie oliwy. Zalewamy bulionem, po 2 minutach dodajemy kurczaka, gdy bedzie ugotowany z każdej strony dodajemy skórkę pomarańczową oraz miętę i zmielony pieprz do smaku.
Gotujemy na duzym ogniu, przez 5 minut. Dodajemy sok pomarańczowy i gotowe :)
Ja podaję z ryżem basmati, ale zwykły ryż, dziki ryż , ryż jaśminowy...będą równie odpowiednie.
Smacznego
Delicja
A więc jednak kuchnia african dziś :D Ja poszłam w tę samą stronę, więc już jutro w kuchni na 6 piętrze zapachnie Afryką hehe ;)
OdpowiedzUsuńBardzo fajny pomysł na kurczaka i super zdjęcie :)
Czekooo
Nie wiem w sumie czy to Afryka, chyba raczej jest to kuchnia europejska, prawdę mówiąc...nie mogłam się zdecydować.
OdpowiedzUsuńOmówimy to dzisiaj na 6 piętrze :)
a za mna chodzilo ostatnio mieso z pomarancza heheh :)
OdpowiedzUsuńco do ziol to mam plan chodowac na balkonie, mam tylko jedna obawa - KOT wszystkożer :)
Kot jest bardzo realnym zagrozeniem niestety...mam na to dowody :D
OdpowiedzUsuńJa też mam plan chodować na balkonie - kota nie mam i mieć nie będę więc może sie powiedzie :D
OdpowiedzUsuńCzeko