poniedziałek, 20 grudnia 2010
Renifero-łosie czyli szwedzkie keksy :)
W tym roku świąteczny nastrój dopadł Łowczynie Smaku wyjątkowo "ciastkowo" :) Mnie osobiście nie zadowoliły pierniczki, więc postanowiłam poszukać świątecznych ciastek z różnych stron świata i zdecydować się na jakieś :) W poszukiwaniach trafiłam na artykuł na portalu Interia poświęcony ciasteczkom z różnych stron świata. Spostrzegłam tam Szwedzkie Łosie i wiedziałam, że muszą być moje :) Oto link to stronki: http://kobieta.interia.pl/raport/boze-narodzenie-2010/przepisy/news/swiateczne-ciasteczka-z-roznych-stron-swiata,1567502,7241,6
Wedle opisu ciastka są kruchymi, maślanymi keksami. Zdecydowałam się jednak na modyfikację przepisu i dodanie do ciasta przypraw takich jak imbir, cynamon, gałka muszkatołowa oraz skórka z pomarańczy. Ponadto nie posiadam tak genialnych foremek łosi, stworzyłam więc Reniferki Rudolfy :) Wyszły nader zabawnie i bardzo smakowicie ;)
Składniki:
2 jajka
250 gr masła
125 gr cukru
400gr mąki
łyżeczka proszku do pieczenia
szczypta soli
5-6 łyżek imbiru
4 łyżki cynamonu
2 łyżki gałki muszkatołowej
skórka z jednej pomarańczy - starta lub pokrojona z kosteczkę
kolorowe pisaki: czerwony, biały i ciemnobrązowy
Przygotowanie:
Oddzielić jedno jajko. Masło, cukier, jajko i żółtko wymieszać. Dodać mąkę wymieszaną z proszkiem do pieczenia i solą oraz bardzo obficie przypraw. Dokładnie wymieszać. Ciasto odstawić na ok. 1 godzinę do lodówki, a następnie wyjąć, podsypać mąką na stolnicy i wyrabiać. Ciasto rozwałkować na grubość ok. 0.5 cm, a następnie natrzeć imbirem i cynamonem. Wycinać foremką renifery. Piec w 180 stopniach ok. 15 minut.
Ja postanowiłam udekorować ciastka aby przypominały renifery z czerwonymi nosami, ale można zrobić różnie w zależności od foremki jaką posiadamy :) Efektem są pyszne, chrupiące maślane ciasteczka z lekko ostrawym posmakiem imbiru i nutką cynamonu oraz pomarańczy.
Smacznego renifera! :)
ChocoManiac
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Wyglądają super :) i na pewno super smakuja ;) Może się skuszę i zrobię w święta :)
OdpowiedzUsuńPzdr
A.
Jakie faaajne :) I spoko zdjęcia :)
OdpowiedzUsuńMagdaLenka
Smakowite aromatycze łosio - renifero - jelonki
OdpowiedzUsuńZdjecie fachowe :)
Delicja
Bardzo fajny pomysł :) Lubię Waszego bloga i Wasze ciasteczka :)
OdpowiedzUsuńRuda
aaa, chyba mi umknęło: te ciasteczka można od razu jeść, tak? Nie trzeba czekać aż zmiękną?
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
Ruda
Cieszę się zatem, że renifero-łosio-jelonki ;) się podobają :D
OdpowiedzUsuńCo do pytania Doroty-Rudej - są to ciasteczka, które od razu można pałaszować :) Są od razu kruche :) Witamy na blogu i cieszymy się, że Ci się podoba :)
ChocoManiac